sztuka_mowienia_nie

Sztuka mówienia “nie”

Joanna Gruhn-Devantier
11 września 2017

Stawianie granic i odmawianie dzieciom jest niezwykle ważne

 

Nie tylko dla naszego własnego dobrego samopoczucia, ale także dla poczucia bezpieczeństwa dziecka. Odmawianie dziecku uczy je, że inni ludzie też mają swoje uczucia i potrzeby oraz, że ono też ma prawo powiedzieć „nie”. Gdy mówisz dziecku „rozumiem, że chcesz iść teraz na lody, ale ja jestem zmęczona i mam ochotę poczytać książkę” nie robisz nic złego! Pokazujesz, że Ty też jesteś człowiekiem, też masz swoje emocje i potrzeby. To bardzo ważna lekcja.

 

Dlaczego dzieci nie rozumieją naszego „nie”? Bardzo często dlatego, że go nie mówimy. Bojąc się reakcji dziecka na odmowę mówimy „za chwilę”, „może jutro”, „zobaczymy”, odwlekając tylko konieczność zmierzenia się z konsekwencjami swojej odmowy i pokazując dziecku, że nie może nam ufać.

 

 

 

 

Jak jednak odmawiać, by dziecko nie poczuło się odrzucone i nieważne?

 

Najważniejsze jest to, by nie odmawiać „dla zasady”. Rodzice często, z lęku przed tym, że nadmiernie „rozpieszczą” swoje dzieci starają się im odmawiać, tylko po to, żeby pokazać, że to oni decydują – i to właśnie jest niebezpieczne dla relacji z dzieckiem. Jeśli na coś się zgadzamy- róbmy to dlatego, że tego chcemy, a nie wyłącznie po to, by zrobić dziecku przyjemność. A jeśli odmawiamy- to dlatego, że czegoś nie chcemy. W relacjach z dziećmi najważniejsza jest szczerość, pokazywanie swoich własnych potrzeb i emocji. Nie bójmy się mówić „nie lubię tej bajki” czy „nie chcę teraz iść na plac zabaw”. To, że my mamy prawo odmawiać skutkuje jednak również tym, że dziecko ma prawo reagować na naszą odmowę i wyrazić swoje emocje. Ma prawo płakać, że nie dostało tego, co chciało lub próbować nas przekonywać do swojego pomysłu – zależnie od wieku. Rolą rodzica jest wtedy powiedzenie „widzę, że jest ci smutno/jesteś zła/jesteś zawiedziony – ale ja zdecydowałam, że nie kupię ci tej zabawki” – bierzmy odpowiedzialność za swoje decyzje! Nie oszukujmy, nie tłumaczmy się („ojej, zapomniałam portfela!”), nie składajmy obietnic, których nie spełnimy. Po prostu zaakceptujmy konsekwencje naszej odmowy. Gdy rodzic jest w stanie zaakceptować i spokojnie przetrwać silne emocje dziecka – pokazuje mu, że uczucia to nic strasznego.

 

Jest to też świetna okazja, by pokazać, że jesteśmy z dzieckiem i dla dziecka, niezależnie od tego, co właśnie odczuwa. Że jesteśmy silni, nie boimy się tych emocji i nie ulegamy im- to właśnie daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że jest ktoś, kto udźwignie uczucia, z którymi samo jeszcze sobie nie radzi. A nasze dziecko uczy się, że mówienie „nie” nie niszczy relacji i nie znaczy, że kogoś odrzucamy, a często wręcz przeciwnie- jest wyrazem miłości i dbania o drugą osobę.