Wakacyjna rozłąka – jak wspierać dziecko z miłością i zaufaniem?

alicjagruhn
Alicja Gruhn-Łazowska
23 czerwca 2025

Wakacje to czas przygód – także tych emocjonalnych. Dla wielu dzieci wyjazd na kolonie czy wakacje z dziadkami wiążą się z pierwszą dłuższą rozłąką z rodzicami. Choć może się wydawać, że to wyzwanie tylko dla dziecka, w rzeczywistości to cała relacja zostaje wystawiona na próbę. Jak wspierać dziecko, nie zapominając o jego emocjach i godności?

 

Rozmawiaj z wyprzedzeniem
.
Nie zostawiaj tematu na ostatnią chwilę. Dziecko potrzebuje czasu, by oswoić się z myślą o wyjeździe. Wspólnie przeglądajcie zdjęcia z miejsca, do którego jedzie (lub gdzie wyjeżdżają rodzice), rozmawiajcie o tym, co może się tam wydarzyć. Dobrze jest też opowiedzieć o własnych wspomnieniach z dzieciństwa – z akcentem na to, co dawało Wam wtedy poczucie bezpieczeństwa.

 

Zacznij od słuchania.
Zamiast przekonywać: „Będzie fajnie!”, zatrzymaj się i zapytaj: „Jak się z tym czujesz?”. Daj dziecku przestrzeń na radość, ale też na lęk, niepewność czy smutek. Nie oceniaj tych emocji – wysłuchaj ich. Dla dziecka ważniejsze od „dobrego humoru” jest poczucie, że jego uczucia są widziane i akceptowane.

 

Nie udawaj, że to nic takiego.
Rozłąka może być trudna – i dla dziecka, i dla Ciebie. Można o tym mówić szczerze: „Będzie mi Ciebie brakowało. Ale wiem, że poradzisz sobie. I jestem blisko, nawet jeśli nie fizycznie”. Taka autentyczność buduje zaufanie i pokazuje dziecku, że emocje są naturalną częścią życia.

 

Daj dziecku sprawczość
.
Pozwól mu zdecydować, co zabierze ze sobą, jak będzie wyglądało pożegnanie, czy chce Waszego rytuału na do widzenia. Nawet małe decyzje dają poczucie wpływu, które jest szczególnie ważne w nowej sytuacji.

 

Zadbaj o więź, nie o kontrolę
.
Nie musisz dzwonić codziennie. Wystarczy, że dziecko wie, że jesteś dostępny/a i gotowy/a na kontakt, ale nie w roli kontrolującego rodzica. Zamiast pytać „Czy byłeś grzeczny?”, zapytaj: „Co było dla Ciebie dzisiaj ważne?” czy “Jak się dziś czułaś?”.

 

Zaufaj relacji, którą zbudowaliście.
Rozłąka nie jest zagrożeniem, jeśli dziecko wie, że jest kochane niezależnie od okoliczności. To, co zostaje na czas wyjazdu, to właśnie ta bezpieczna więź – i ona daje dziecku siłę, by eksplorować świat po swojemu.

 

Rozłąka, nawet ta krótka i wakacyjna, to dla dziecka ważne doświadczenie – pełne emocji i wyzwań. Twoja dostępność – nie fizyczna, ale emocjonalna, Twoje zaufanie i szacunek do przeżyć dziecka są najcenniejszym wsparciem, jakie możesz mu dać. Nie chodzi o to, by „usunąć trudności”, ale by towarzyszyć – z uważnością, spokojem i otwartością na to, co się wydarzy. Bo kiedy dziecko wie, że jego samopoczucie i emocje mają znaczenie, czuje się naprawdę kochane – niezależnie od tego, gdzie akurat jest.